Wednesday 30 March 2011























Inwestujcie w animacje (Megamocny / Megamind)

Ostatnia z wielkich
Podobno 2010 rok był niezły dla kreskówek (przepraszam - animacji!). Tak przynajmniej twierdzi mój znajomy, namiętnie oglądający wszelkie nowe produkty Disney'a, Pixara czy DreamWorks. W sumie jak spojrzeć w przeszłość, to bez problemu można wymienić pięć dużych premier z poprzednich dwunastu miesięcy (Shrek, How To Train Your Dragon, Toy Story 3, Despicable Me, Tangled).  Były to produkcje lepsze lub gorsze, ale nie sposób nie zauważyć, jaki gatunek ma supremację finansową w światowym kinie. Czy ktoś z was zwrócił uwagę na budżety tych filmów? Średnio 150 mln amerykańskich dolarów. "Despicable Me" jest na szarym końcu z marnymi 70-cioma milionami dolarów, ale taki "Tangled" jest drugim najdroższym filmem w historii kina (260 000 000 dolarów budżetu)!! I co śmieszniejsze - wszystkie zarobiły na siebie dorzucając miły bonus dla prezesów... Świat zwariował. PS. "Megamind" zamknął się w 130 mln.

Cola kontra Pepsi
Megamind to opowieść o superbohaterach. Całkiem odkrywcze! Animacje prawie w ogóle nie sięgają po ten temat... (dark sarcasm  in  the classroom). Podobnie jak w "Despicable Me" głównym bohaterem jest postać z pozoru zła, ale tutaj motorem filmu jest wątek miłosny (Megamind zakochuje się w reporterce), a nie opiekuńczy. Historia toczy się w Metro City i pachnie już od pierwszych minut klimatem znanym z filmów o supermenie. Animacja jest wspaniała, ma w sobie coś ciepłego i niepretensjonalnego, i wraz z techniką 3d na pewno wywoła parę okrzyków zachwytu.

Fabuła
Czy muszę wspominać o fabule? Czy ktokolwiek chodzi na takie filmy ze względu na historię? (wszyscy razem! - nie!...)

Gra głosowa - angielska
(Niestety nie oglądałem polskiego dubbingu, więc nie będę mógł się wypowiedzieć jak poszło naszym aktorom). Jest co najwyżej poprawna. Główne gwiazdy bez fajerwerków brną przez kolejne linijki scenariusza i ani to nie przeszkadza, ani nie "urywa głowy" ze śmiechu. Na uwagę zasługuje zdecydowanie David Cross jako Minion.

Trochę lepszy fast food
Nie żałuję tych 90min. spędzonych z Megamindem. A to już duży plus. Jako rozrywka dla dużych i małych jest produktem wzorowym. Miałem dużo szczęścia, że akurat taki film trafił mi się jako pierwsza animacja do zopiniowania.


0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.