Wednesday 30 March 2011








Opublikowane 19.01.2011











Pomocna Dłoń (127 Hours/127 Godzin)


A mówili zapisz się na kurs wspinaczkowy
Film opowiada prawdziwą historię Arona Ralstona, który przez pięć dni był uwięziony w odizolowanym kanionie w stanie Utah po tym, jak głaz przytrzasnął mu rękę. W filmie główną rolę zagrał James Franco (i podobała nam się jego gra. Bardzo). Film zwrócił naszą uwagę po przeczytaniu kilku wiadomości o mdlących i wymiotujących widzach w kinach podczas projekcji. I jeszcze fakt, że za reżyserię wziął się Danny Boyle ("Trainspotting", "Slumdog Millionaire").

O co chodzi?
O to, że mamy na ekranie naturalistyczną do mdłości, scenę amputacji ręki tępym nożem. Nie zwymiotowaliśmy co prawda, ale TE PARĘ MINUT WSTRZĄSNĘŁO NAMI DOGŁĘBNIE! Nie dla wszystkich - szczerze uprzedzamy.

Dokument?
Aron Ralston powiedział o tym filmie, że zbliża się do dokumentu tak blisko jak może, zachowując przy tym cechy fabularne. I w tym duchu zrealizował ten obraz Danny Boyle. Jesteśmy z bohaterem od rannych godzin, kiedy szykuje się na feralną wyprawę i śledzimy jego dramat niemal z reporterską dokładnością. Obserwujemy fizyczne zmiany, kończące się racje wody i pożywienia, w końcu picie własnego moczu. Widzimy też psychologiczną walkę Arona by nie popaść w obłęd i nie poddać się ogarniającemu powoli zmęczeniu i zobojętnieniu.

Piękne okoliczności przyrody
Zdjęcia kanionu są cudowne. Kontrast między zachwycającą i dostojną naturą, a małym, ludzkim dramatem uderza jeszcze mocniej.

Dobre kino
"127 godzin" zapamiętacie na długo. Nie tylko z powodu odkrajania ręki. Jest to kawał solidnego kina niepozwalający by przejść obok siebie obojętnie

                                                                                    - niezemdlały i niewymiotujący dadanius.

0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.