Saturday 26 February 2011
Dzień zapowiada się emocjonująco. Właśnie odbywa się pierwsza część kombinacji norweskiej - skoki, a przecież nie to jest naszym głównym daniem. A właściwie to tylko przystawka przed ucztą, która rozpocznie się już za niecałe pół godziny (wybaczcie te kulinarne odwołania, jeszcze nie jedliśmy śniadania).
Subscribe to:
Posts (Atom)