Tuesday 29 March 2011








Opublikowane 16.11.2010











Niepowstrzymany Pociąg Do Sensacji (Unstoppable / Niepowstrzymany) 

 

Fabuła? ...Jest!
W końcu byłem na „Unstoppable/Niepowstrzymany” (kiedy czekasz na inwencję tłumaczy oni sięgają po słownik; czemu nie „Toksyczna Strzała”, „Chemikalia Zaglady” czy „Dramat na Torach”?). Po 15 minutach wygląda to tak – dwóch bohaterów z problemami (Frank zaniedbuje córki, a Will jest obsesyjnie zazdrosny o żonę) stara się powstrzymać  pociąg, który przez zbieg okoliczności i gapiostwo grubasa wymknął się ze stacji (ot tak, sam!) i zmierza do (prawie)milionowego miasteczka amerykańskiej prowincji z zawrotna prędkością 112 km/h, niosąc zagładę w postaci jakiegoś toksycznego świństwa.  Wszystko to w akompaniamencie helikopterów prasowych, złych szefów kolejowej korporacji (jeden z nich wiadomość o zagrożeniu odbiera grając w golfa), rozterkom oddanej swej pracy Connie (Rosario Dawson) i osobistych kłopotów głównych postaci.  Frank (Denzel Washington) i Will (Chris Pine) z bliżej niezidentyfikowanych powodów decydują się narazić swoje żywota by powstrzymać  pociąg śmierci numer 777. Wybaczcie, to wszystko  – nie ma już do końca żadnego zwrotu akcji.  Zobaczcie spojler na samym dole ;)

Pociąg? Naprawdę?
W pierwszych minutach filmu przypomniały mi się „Szczęki”. Tylko, że tutaj, w roli czającego się w głębinach drapieżnika występuje ponad stutonowa lokomotywa, która może nie ma finezji i szybkości rekina, ale za to jak przygrzmoci to z przytupem i jeszcze wyleje chemikalia powodujące najokrutniejsze śmierci. Za zbyt nachalne i sztuczne budowanie napięcia na początku duży minus (zwróćcie uwagę na scenę z małą dziewczynką stojącą przed torami a zrozumiecie o czym mówię).

Szybko do końca
Po  zarzuceniu haczyka emocjonalnego na widza (nie oszukujmy się – głównie dzięki Denzelowi W.) i zdemonizowaniu poczciwej lokomotywy, film trafia na właściwe tory kina akcji. Mamy więc i wybuchy, i śmierć  starego kolejowego wygi, i ofiary (patrz „komediowy oddech” poniżej), i rannego bohatera, i kraksy, i wykolejenia (ale nie społecznego, niestety). I nagle koniec. Pociąg się zatrzymał. Hej! to było szybko. Patrzę na czas  - półtorej godziny.  Popcorn nieskończony, cola nie wypita... eee ale lipa.

Koniec
Miałkie to. Bez emocji.  Kryzys pomysłów. Oto moje podsumowanie.  Pewnie gdyby to terroryści porwali i ktoś sterował pociągiem, więcej było by żaru (na plus czy na minus – nieważne, ważne żeby był w ogóle!). A tak złą jest kupa żelastwa i ręka kochającego nas wszystkich inaczej – losu.


Komediowy Oddech
42min- młody weteran z Afganistanu (sam pomysł jest już „uśmiechający się”) stara się zatrzymać pociąg dokonując "desantu" z powietrza (lina, helikopter – wiecie o co chodzi), w ostatnim momencie coś idzie nie tak. 22-latek z wielkim impetem uderza w szybę (wpada na rozpędzoną lokomotywę!) rozbijając ją w drobny mak, w coś tam jeszcze uderza i traci przytomność. Helikopterem odlatuje z pogruchotanym, nieprzytomnym żołnierzem, dyndającym na linie niczym pacynka. Wygląda to przerażająco. Głos z centrali: „It looks  like he got injured”

W DZIESIĘĆ SEKUND  (UWAGA SPOILERY!!)
Ustoppable/Niepowstrzymany:
-       1. Pociąg wypełniony śmiertelnym chemikaliami rusza samotnie ze stacji w kierunku Stanton.
2. Frank i Will zaczynają swój rutynowy dzień pracy jako maszyniści kolejowi. Frank zaniedbuje córki, a Will jest na krawędzi rozwodu(to ich zajęcia w wolnym czasie)
3. Nieudana akcja zatrzymania pociągu
4. Frank i Will decydują się wziąć spawy w swoje ręce wbrew poleceniu służbowemu
5. Podczas akcji przyczepiania lokomotywy do uciekającego pociągu Will odnosi ranę stopy
6. Plan nie działa, pociąg zbliża się do zakrętu i wykolei się w sercu miasta jeśli prędkość nie zostanie zredukowana
7. Frank stara się wyhamować  manualnie pojedyncze wagony, pociąg zwalnia, udało się pokonać zakręt, ale puszczają hamulce w lokomotywie bohaterów. Ich życie wisi na włosku
8.  Will skacze na tył pędzącego samochodu a potem do kabiny uciekającej lokomotywy i uruchamia hamulec, wszystko to z ranną stopą oklejoną taśmą izolacyjną! Katastrofa zażegnana.
9.  Żona z powrotem kocha Willa, a córki Franka już się nie gniewają na ojca.  Hurra!

0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.