Tuesday 6 September 2011




Reakcja łańcuchowa znów nie dała nam odejść od kompa dopóki wszystkie plansze nie zostały zaliczone.







Gry typu "chain reaction" jak żadne pasują do przeglądarek. Wciągają, składają się z wielu króciutkich plansz (których przejście zajmuje z reguły kilkanaście sekund), co pozwala na pogrywanie sobie w nie nawet w godzinach szczytu w pracy, no i przynoszą wiele frajdy z siania zniszczenia w przewidziany przez twórców sposób.

Jak widać - beczka daje nam supermoc.
Goosplosions wszystko ma co powinna. Czterdzieści plansz (co wystarczy na jakieś pół godziny grania) nie nudzi wcale. Wciągający system upgrejdów oraz ocena przejścia poszczególnych plansz dodatkowo przykuwa do monitora.  No i po prostu fajnie to wygląda, gdy za jednym kliknięciem uruchamiamy ciąg niekontrolowanych zderzeń i patrzymy jak jedne kule zostawiają chmurę zabójczego kwasu, inne zamieniają się w cztery małe piłeczki, a jeszcze inne wybuchają.

Raz lepiej, raz gorzej. Nie chce nam się śrubować wyniku bo za przejście wszystkich plansz z oceną A+ dostajemy - jakiegoś skina. Buahahahahaha!

Może żadna rewelacja to nie jest, ale ostatnie dni były dość ubogie w przyzwoite flaszówki. A na bezrybiu...

Tak wygląda okno upgrejdów.

Sterowanie tylko myszką. Gra tutaj. 
 
A jeśli spodobały ci się takie klimaty, kliknijcie tutaj.

PS. Jeden z polskich stron z flaszówkami zakwalifikował tę grę do logicznych. Hehehehehehe!

0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.