Tuesday 6 September 2011






Zgiń, przepadnij poczwarna kreaturo!













Horror dla umysłowo niewykwalifikowanych

Po co?
Zastanawiamy się nad myślą stwórczą, której wynikiem było nakręcenie tej szmirki. Komuś potrzeba kolejnego filmu o wampirze, stereotypowego aż do bólu i nudnego jak flaki z olejem? Nie ma tu jednego świeżego pomysłu, żarty są na miernym poziomie, strach wzbudzi tylko u kinowych dziewic, a finał jest tak pasjonujący, że podczas niego nasz kinowy zeszyt pokrył się zbereźnymi rysunkami.

Jedno z bladziutkich, acz jasnych punktów programu

Dwa małe plusiki
Anton Yelchin, grający główną rolę, oraz niedorobiony łowca wampirów - David Tennant, zasługują na słowa uznania, bo zrobili co mogli by wyjść z tego koszmaru obronną ręką. Za to, nasze nic nie znaczące słowa uznania.

Oryginalne
W mieście giną (znikają) nastolatkowie i okazuje się, że obok domu głównego bohatera wprowadza się wampir i ma ochotę na matkę tegoż (bohatera). Wow. Nie spodziewajcie się nawet jednego ciekawego zwrotu akcji, bo takich scenarzyści nie byli w stanie wymyślić.

Główny heroin z własną heroiną

I Ty Colinie Farrellu?
Nawet Colin Farrell nie uratował tego filmu. A gra on nikogo innego, tylko samego "głównego" wampira... Co? Colin wampirem? Buahahahahahahahaha  .. hahahahahahahahah....   ha.......  a....

Oł b'dzisus

Szkoda czasu
Serio - podłubcie w nosie, ogólcie sobie tyłek, plujcie przez okno, albo obejrzyjcie powtórkę "Awantury O Kasę" z Ibiszem. Będzie to czas lepiej spędzony niż na "Postrachu Nocy".


0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.