Wednesday 19 January 2011

Tutaj Dadanius. Zapraszamy do niezależnych wiadomości.


WIADOMOŚĆ DNIA: Spotkanie dwóch supermocarstw. 





- podobno ma to być wizyta, która ureguluje relacje między Stanami Zjednoczonymi a Chinami na nastepnych 30-ści lat. Aż zbyt mocno podkreślana była przez głowy tych państw chęć zbliżenia się i zacieśnienia kontaktów polityczno-gospodarczych. My odnosimy lekkie wrażenie, że za miłymui frazesami i usmiecniętymi twarzami, toczy się bezwzględna walka o wpływy. Walka między największą potęgą militarną świata
(USA) i trzymającym ją za ja.. gardło (finansowe) gospodrczym gigantem, który wpływy swe zdobywa dzięki walizkom pieniędzy, a nie broni. 
- wielu odserwatorów z uwagą przygląda się wizycie prezydenta Jintao w USA po głośnej na międzynarodowej arenie wypowiedzi Hu kilka dni temu, że dolar to waluta przeszłości. Wspólną konferencję Hu i Baracka poprzedziły niezbyt dobre wiadomości gospodarcze: amerykański rynek nieruchomości jest w coraz gorszym stanie - liczba budowanych domów osiągnęła najgorszy wynik od 50-ciu lat, Goldman Sachs - jeden z wielkich amerykańskich banków - zanotował spadek przychodów o 50% w czwartym kwartale 2010 roku w porównaniu z tym samym okresem w 2009 na co giełda zareagowała spadkiem. Co przyniosła konferencja?
- Obama ogłasza wielki kontrakt z Chinami na 200 samolotów Boening, wart 19 miliardów dolarów.W sumie wartość umów szacowana jest na 45 miliardów dolarów (za tyle ma wyeksportować Ameryka do Chin). Jest to niewątpliwie dobra wiadomość dla USA, ale różnica w wymianie handlowej jest miażdżąca - Ameryka kupuje za 344 miliardy $ od Chin, a sprzedaje za 82 miliardy $. Sami oceńcie kto zarabia lepiej.
- Hu Jintao spokojnie przyjął tyrady Obamy na temat łamania praw człowieka w Chinach. Stwierdził, że "Chiny są zainteresowane dialogiem na temat praw człowieka. Jednak musi on się odbywać ewolucyjnie i bez miedzynarodowej interwencji w wewnętrzną politykę Chin". Punkt dla Chin.



POZOSTAŁE WIADOMOŚCI:
- rząd w Tunezji zbada co dokładnie stało się z majątkiem prezydenta Ben Ali'ego i jego rodziny. Szwajcaria zapowiedziała zamrożenie jego kont bankowych. Wszystko pieknie, ale Ben Ali uciekł do Arabii Saudyjskiej i wedlug wielu źródeł miał na pokładzie ponad tonę zlota (niektóre media podają, że złoto jest jednak w Szwajcarii), a tam międzynarodowe normy prawne nie mają zbyt silnych korzeni.. Szacunkowo majatek prezydenckiej rodziny ocenia się na ponad pięć miliardów funtów. Dobrze jest być dyktatorem.
- raport MAK-u - byliśmy świadkiem polskiego piekła w najgorszym wydaniu, kiedy w sejmie zaczęla sie debata na temat raportu. Na zagraniczne media odnotowują ujawnienie rozmów z wieży kontrolnej w Smoleńsku, niektóre podkreślają, że emocjonalny protest PiS ma podłoże polityczne. Cały czas sądzimy, że nie będzie żadnego ponownego międzynarodowego śledztwa.
- Afganistan i Irak - nie widać końca zamachom, pomimo wieloletniej obecności (okupacji?) wojsk zachodnich w obydwu krajach. Dzisiaj zginęło odpowiednio 20 i 15 osób. Reuters podaje, że bezpieczeństwo w Afganistanie jest na najniższym poziomie od czasu inwazji w 2001 roku.

Dziękujemy. Zapraszamy na jutro - Dadanius.

0 comments:

Post a Comment

Archiwalia

Powered by Blogger.